18
sierpnia
poniedziałek
XX Tydzień zwykły
Rok liturgiczny: C/I
Pierwsze czytanie:
Sdz 2,11-19
Psalm responsoryjny:
Ps 106 (105), 34-35. 36-37. 39-40. 43ab i 44 (R.: por. 4)
Werset przed Ewangelią:
Mt 5, 3
Ewangelia:
Mt 19, 16-22

Patroni:

  • św. Agapit,
  • Męczennicy z Massae Candidae,
  • św. Leon,
  • św. Helena,
  • św. Firmin,
  • św. Eonius,
  • św. Makary,
  • bł. Mannis Guzmán,
  • bł. Leonard,
  • bł. Rajnold z Concoregio,
  • bł. Paula Montaldi,
  • bł. Antoni Banassat,
  • bł. Franciszek Arias Martín,
  • bł. Jakub Falgarona Vílanova i Atanazy Vidaurreta Labra,
  • bł. Marcin Martínez Pascual,
  • bł. Wincenty Maria Izquierdo Alcón,
  • bł. Róża od Matki Bożej Dobrej Rady Pedret Rull,
  • św. Albert Hurtado Cruchaga,
  • św. Maria Sancja Szymkowiak

Liturgia na jutro:

Pierwsze czytanie

Sdz 2,11-19
Czytanie z Księgi Sędziów

Izraelici czynili to, co złe w oczach Pana, i służyli Baalom. Porzucili Boga swoich ojców, Jahwe, który ich wyprowadził z ziemi egipskiej, i poszli za cudzymi bogami, którzy należeli do ludów sąsiednich. Oddawali im pokłon i drażnili Pana. Porzucili Pana i służyli Baalowi i Asztartom.

Wówczas zapłonął gniew Pana przeciwko Izraelitom, tak że wydał ich w ręce ciemięzców, którzy ich złupili, wydał ich na łup nieprzyjaciół, którzy ich otaczali, tak że nie mogli im się oprzeć. We wszystkich ich poczynaniach ręka Pana była przeciwko nim na ich nieszczęście, jak to Pan przedtem im zapowiedział i jak im poprzysiągł. I tak spadł na nich ucisk ogromny.

Wówczas Pan wzbudził sędziów, by wybawili ich z ręki tych, którzy ich uciskali. Ale i sędziów swoich nie słuchali, gdyż uprawiali nierząd z cudzymi bogami, oddawali im pokłon. Zboczyli szybko z drogi, po której kroczyli ich przodkowie, którzy słuchali przykazań Pana: ci tak nie postępowali.

Kiedy zaś Pan wzbudzał sędziów dla nich, Pan był z sędzią i wybawiał ich z ręki nieprzyjaciół, póki żył sędzia. Pan bowiem litował się, gdy jęczeli pod jarzmem swoich ciemięzców i prześladowców. Lecz po śmierci sędziego odwracali się i czynili jeszcze gorzej niż ich przodkowie. Szli za cudzymi bogami, służyli im i pokłon im oddawali, nie wyrzekając się swych czynów ani drogi zatwardziałości.

Psalm responsoryjny

Ps 106 (105), 34-35. 36-37. 39-40. 43ab i 44 (R.: por. 4)
Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą

Izraelici nie wytępili narodów, *
jak im to Pan nakazał,
ale zmieszali się z poganami *
i uczyli się postępować jak oni.

Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą

Poczęli czcić ich bałwany, *
które stały się dla nich pułapką.
Składali w ofierze swych synów *
i swoje córki złym duchom.

Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą

Splamili się swoimi czynami *
i dopuścili się wiarołomstwa przez swoje występki.
Gniew Pana zapłonął przeciw Jego ludowi, *
aż poczuł wstręt do własnego dziedzictwa.

Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą

Uwalniał ich wiele razy, *
oni zaś buntowali się przeciw Jego zamysłom.
Lecz wejrzał na ich utrapienie, *
wysłuchał ich modlitwy.

Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

Mt 5, 3
Alleluja, alleluja, alleluja

Błogosławieni ubodzy w duchu,
albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Mt 19, 16-22
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Pewien człowiek podszedł do Jezusa i zapytał: «Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?»

Odpowiedział mu: «Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowuj przykazania».

Zapytał Go: «Które?»

Jezus odpowiedział: «Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego jak siebie samego».

Odrzekł Mu młodzieniec: «Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?»

Jezus mu odpowiedział: «Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i daj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!»

Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Tęgie głowy

ks. Jarosław Tomaszewski ks. Jarosław Tomaszewski

Bez żadnej satysfakcji można zaryzykować tezę, że wielu współczesnych słuchaczy homilii w Polsce czuje się często jak na tureckim kazaniu – da się wyłapać dźwięk, nie da się dojść do wniosku. I to nie wobec byle prowincjalnej ambony ale przed katedrą niejednej mitry czy akademickich duszpasterstw. Ciekawe, jakie myśli chodzą po głowach wiernym, którym w trakcie homilii jako naukę katolicką rzuca się subiektywne sympatie. Od takiej, że Niemiec Polakowi nigdy nie będzie bratem – a przecież wielu pamięta wciąż pielgrzymkę Benedykta XVI nad Wisłę, zaraz po śmierci Jana Pawła II. W powietrzu wyczuwało się radość i przyjaźni między polskimi katolikami a niemieckim z pochodzenia papieżem. Przez pomysł, by każdy mógł mieszkać tam, gdzie chce – a większość katolików na pamięć zna śpiewane podczas kościelnych uroczystości stare hymny, w wersetach których o Polsce mówi się jak o domu, a nie jak o hotelu do wynajęcia. Aż po tezy, że Jezus to egipski emigrant – a wie się ze starej, jeszcze dobrej katechezy o proroctwie, w którym Bóg deklaruje, że własnego Syna przyprowadzi z Egiptu. Czy ktoś rzetelny w trakcie podobnych rozważań zdoła oprzeć się pokusie i nie myśleć, że nawet Kościół zdążył już nałykać się relatywizmu?

Przekaz wiary i chrześcijaństwa opiera się na myśleniu rozumnym oraz na poznaniu. Jeśli brak tych podstaw, misja zostanie zakłócona. Myślenie stanowcze, uporządkowane trzeba odróżniać od intelektualnej przemocy albo agresywnego tonu wypowiedzi. Człowiek wierny sumieniu i stabilny w poglądach, wbrew pozorom potrafi okazać szacunek odmiennie myślącemu – bo jest pewien prawdy, na której stoi. Przeciwnie, ludzie tak zwanego otwartego światopoglądu, najczęściej niepewni tego, co i dlaczego tak sądzą, na odmienne poglądy reagują agresywnie mimo deklarowanej otwartości. W pewnej latynoskiej parafii, której przewodził duszpasterz z teologii wyzwolenia, podczas Mszy świętej uboga kobieta chciała klęknąć na słowa konsekracji. Ksiądz w emocjach przerwał liturgię i z hostią w dłoniach, agresywny w tonie, przez kilka minut, publicznie dyscyplinował biedaczkę pouczając, że w jego wspólnocie podstawowej wszyscy żyją już paschalnie, więc są wolni od tak feudalnych gestów albo znaków jak klękanie. Pozorna otwartość spłodzi pozorne wyzwolenie. Oczywiście, że etyka katolicka uwzględnia okoliczności uczynków, odmienne dla każdego. Jednak okoliczności towarzyszą egzystencji człowieka i nie są tym samym, co zmienny kontekst historii. Nauczanie Kościoła musi być wolne od kontekstu, za to wrażliwe na ludzkie okoliczności. We współczesnej Polsce, bardziej jeszcze niż za czasów Wyszyńskiego, potrzeba katechetów, kaznodziejów, spowiedników i duszpasterzy o rozumnym sądzie na temat rzeczywistości. Nie miałkich populistów ale mistrzów. Niepewni dublerzy medialnych opinii będą przemilczani w archiwach zmiennej historii.

Sąd najwyższy jest w Biblii atrybutem Boga. Nikt inny nie posiada takiej władzy. Ustanowieni dla ludu sędziowie będą jedynie reprezentantami Pana (por. Sdz 2, 16). To nie prawnicy ale przywódcy narodu wybranego po wejściu do Kanaanu, którzy mają myśleć dalekowzrocznie, przewidując ruchy historii. W tradycji hebrajskiej mówi się o sześciu wielkich sędziach i o sześciu mniejszych. Bogaty młodzieniec z ewangelii Mateusza mógł być w długiej linii potomkiem rodu sędziowskiego i gdyby odważnie podjął misję, stanąłby z pewnością na czele społecznej i duchowej odnowy Izraela. Jest prawy moralnie (por. Mt 19, 20) i być może z tego powodu nazywa się go bogatym. Niestety, decyduje się żyć na miałkim gruncie. Lęka się kroczyć po pewnym fundamencie.

Nie bój się myśleć. Nie zgorszy Cię wpływ jaki na cywilizację i niestety dużą część katolicyzmu miała w dwudziestym wieku postmodernistyczna idea Gianni Vattimo – pensare debole, czyli myśl wiotka. Przyszłość chrześcijaństwa zależy od tęgich głów.

reklama